Zaczęły się wakacje. Czas błogiego leniuchowania i odradzającej się, dziecięcej spontaniczności :) Z Agnieszką znamy się od najmłodszych lat, a z jej osobą wiążą się jedne z moich najciekawszych i najweselszych wakacyjnych wspomnień :) Wspólnie bawiłyśmy się na naszych ogródkach działkowych, rozmawiałyśmy całymi dniami i nocami, szukałyśmy czołgów na poligonie w Biedrusku, grałyśmy w siatkówkę przez bramę wjazdową i budowałyśmy szałasy w lesie :) Miło wracać we wspomnieniach do tamtych chwil :) Wczoraj po prawie roku nie-widzenia-się spotkałyśmy się znów na naszych działkach. Spojrzałam na Agę i moim oczom ukazała się 38-tygodniowa, śliczna, okrągła piłeczka, a w środku nadzwyczaj spokojny jak na zbliżający się termin porodu - maleńki Antoś. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i wyciągnęłam Agnieszkę na spacer z aparatem. Zapowiedź spontanicznej sesji brzuszkowej możecie zobaczyć poniżej :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz